poniedziałek, 11 maja 2015

Anuluję!!

O czym mowa? O miesiącu tematycznym. Próbowałam, ale się nie udało. Jak się mówi: lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż tego, że siedziało się bezczynnie ( takie z moimi modyfikacjami). Szczerze mówiąc to mam multum pomysłów, ale jakoś nie mogę napisać nic związanego z żaglami. Od teraz BRAK OGRANICZEŃ TEMATYCZNYCH. Może kiedyś pojawi się coś jeszcze o Szanty, ale już jako pojedynczy post... To chyba tyle :)

Dzięki za przeczytanie.
Anonimowa ;)


sobota, 2 maja 2015

Obsada #Shadowhunders - Simon Lewis i Isabelle Lightwood (Sizzy)

Wszyscy fani serii Dary Anioła czekali w napięciu na dzień, gdy pojawi się informacja o kolejnych osobach, które zagrają w #Shadowhunders. Wczoraj, około godziny 20.00, na Twitterze zostało ujawnione kto wcieli się w rolę wspaniałej, książkowej pary - Sizzy.

Isabelle zagra Meksykanka - Emeraude Toubia, za to w rolę Simona wcieli się Włoch - Alberto Rosende. Tak ja w przypadku roli Jace'a Waylanda, którą dostał Dominic Sherwood <post> znalazły się osoby, którym nie spodobał się taki wybór aktorów, jak i takie, które od razu zakochały się w Alberto i Emeraude. 

Doświadczenie i Emeraude i Alberto jest niewielkie, jednak ufam producentom i mam nadzieję, że serial będzie jak najlepszy. 

A wy jak sądzicie? Meksykanka poradzi sobie z rolą niedostępnej i skrytej Isabelle? A co z Alberto? Czy pasuje do roli Simona?


Chwytaj w żagle wiatr! #Miesiąc tematyczny

"Więc płyń, gdzie wiatr, więc płyń, gdzie sztorm - Niech w duszy morze gra.
Więc płyń, gdzie wiatr, więc płyń, gdzie sztorm - Tańczą żywioły dwa."

Kochani!
Nowy miesiąc już się zaczął, tak więc i czas podać wam jego tematykę. W maju skupię się na:

♣  Żeglarstwie
♠ Muzyce szanty
♥ Dziennikach pokładowych
♦ Książkach, związanych z tematyką morską
• Słownictwem żeglarskim

Oczywiście będą też posty NIE związane z Morzem, ale postaram się żeby przeważały jednak te, które sprawią, że słona bryza przywieje was jeszcze nie raz na mojego bloga ;)

Oficjalne rozpoczęcie sezonu żeglarskiego na Anonimowej Anonimce czas zacząć!

Planowane na dzisiaj

"Gdy kukułka kuka w maju, spodziewaj się urodzaju."

Cześć.
Znowu mnie nie było od kilku, a dokładniej 11 dni, ale nie mam na nic siły. Mam miliony testów do napisania, przez nieobecność związaną z połamanym palcem, do tego drugi blog (recenzencki) który, prawdę mówiąc, jest ważniejszy od Anonimowej. Ale ok, wiem co robić, by pojawiły się przynajmniej 2 posty w miesiącu tygodniu. Jeszcze dzisiaj mam w planach 2 ew. 3 posty. Jeden rozpocznie miesiąc tematyczny, drugi będzie o ważnej dacie dla każdego Potterheads, a trzeci o Sizzy ;) Może część z was już wie o co chodzi?

A tu taka piosenka, by umilić wam niedzielę sobotę :)

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Obsada #Shadowhunders - Jace Wayland

Na twitterze zawrzało! Dziś o 20.32, oficjalna strona poświęcona serialowi Dary Anioła, udostępniła nam informację odnośnie pierwszej osoby z obsady. Jest to Dominic Sherwood, aktor szerzej znany z ekranizacji kultowych książek Richelle Mead - Akademia Wampirów. Dominic ma wcielić się w rolę książkowego Jace'a Waylanda. Oto co napisał Twitter:
" Koniec oczekiwania! Gratulacje dla Dominika Sherwood. Będzie on grał Jace'a w ‪#‎Shadowhunters‬!‪#‎WhoIsJace‬" 

Jak zawsze znaleźli się zwolennicy, jak i osoby, którym nie spodobał się pomysł obsadzenia filmowego Christiana Ozery w roli Jace'a.
Oto przykładowe Twety znalezione pod hastingiem #WhoIsJace









Kim jest Dominic?
Jego doświadczenie aktorskie jest niewielkie. Grał w kilku filmach, w tym m.in. Akademii Wampirów, Serialu Cut oraz Take Down. Urodził się 6 lutego 1990 roku. Ma różnobarwne oczy - jedno niebieskie, drugie niebiesko-brązowe. Niedawno zagrał także w teledysku Taylor Swift - Style.



A jaki jest Jace Wayland - bohater, którego ma zagrać Dominic?
17-letni Nocny Łowca, osierocony przez zabójstwo jego ojca, mieszka z rodziną Lightwoodów i Hodgem Steakwaterem w Instytucie w Nowym Jorku. Jest najlepszym Nocnym Łowcą ze swojego pokolenia, ponieważ został doskonale wyszkolony przez ojca. Ma złote włosy, oczy i skórę, podrywa dziewczyny, ale nigdy nie był w żadnym stałym związku. Jest arogancki, a takie cechy jak uprzejmość i troskliwość próbuje w sobie ukryć. Przedstawia się jako Jace – jest to skrót pochodzących od inicjałów J.C., czyli jego dwóch imion: Jonathan Christopher.



Jak myślicie, Dominic nadaje się do roli pewnego siebie blondyna?

niedziela, 19 kwietnia 2015

Filmowy miszmasz

Przedstawiam wam mieszankę moich ulubionych filmów fantasy. A dlaczego miszmasz? Ponieważ film fantasy może być jednocześnie komedią, jak i dramatem czy filmem przygodowym ;)



Co byście zrobili, gdyby bóg przekazał wam swoje obowiązki, udając się na wakacje? Bruce wszechmogący to komedia w klimacie fantasy. Może niektórym wydawać się głupa, ale mnie potrafi rozśmieszyć do łez tym swoim bezsensem, a także chwilami wzrusza, np. podczas przemiany wewnętrznej Bruce'a.


piątek, 17 kwietnia 2015

Cytacik na każdą okazję

Obiecywałam, że będzie więcej postów to słowa dotrzymuję.

Jak wielu się myli, sądząc że książki fantasy nie potrafią mieć głębszego sensu, że są puste, że nie przekazują nic wartościowego. To jeden stek bzdur. Z każdej książki możemy coś wynieść i dzięki tym cytatom, pochodzącym z książek fantasy, spróbuję wam udowodnić, że nawet książka o wampirach może nas wiele nauczyć.

1. Będziesz pamiętała? Dla mnie? Bo ja... kochałem tylko raz, tak naprawdę, przez całe życie. Będziesz pamiętała, że cię kochałem? To nadaje mojemu życiu... sens. ~ Pamiętniki wampirów. Północ.



2. Chłopiec już nigdy więcej nie płakał i nigdy nie zapomniał tego, czego się nauczył: że kochać to niszczyć i że być kochanym to znaczy zostać zniszczonym. ~ Dary anioła. Miasto kości.

czwartek, 16 kwietnia 2015

Czas na chwile z fantasy! #Miesiąc tematyczny

Fantasy... wiecie co to takiego? O dokładną definicję spytałam ciocię Wiki. Oto co mi podpowiedziała:

Fantasy -  gatunek literacki lub filmowy używający magicznych i innych nadprzyrodzonych form, motywów, jako pierwszorzędnego składnika fabuły, myśli przewodniej, czasu, miejsca akcji, postaci i okoliczności zdarzeń. Fantasy jest na ogół odróżniane od science fiction oraz od horroru, przy założeniu, że względnie nie wchodzi w tematykę naukową (w sensie SF) lub tematykę grozy (ang. macabre). Jednak gatunki te w znacznym stopniu przenikają się. Wszystkie trzy mieszczą się w speculative fiction).
pojęciu fantastyki (ang.

No i teraz większość nieznających się na świecie książkowym, filmowym itp. zastanawia się co to znaczy. Ja powiem tak:
Fantasy, po ludzku, to cudowne książki czy filmy, gdzie można przeczytać o magicznych stworzeniach np. wróżkach, elfach czy wilkach, i wraz z nimi przeżyć niezapomniane przygody. 
Ale, ale... Przecież nie każde filmy i książki fantasy są interesujące i warte uwagi. W tym miesiącu skupię się głównie na tym gatunku, a może i wyjdę trochę i za obręb jego.

Teraz blog przejmuje magia! 



Tak... Moja nieobecność + podwójnie złamany palec

Nie dodałam posta od prawie miesiąca, a to przez bloga recenzenckiego, stronkę na facebook'u, zbliżające się egzaminy końcowo-roczne w muzycznej i multum innych spraw. Co najlepsze posty miałam napisane, ale nie miałam czasu by je dodać! Teraz spróbuję poprawić aktywność, ale nie wiem co z tego wyjdzie.

A co do drugiej części tytułu, to tak, mam podwójne złamanie małego palca i szynę na co najmniej miesiąc :/ Nie wiem co zrobię z egzaminami w muzycznej... Może palec wyzdrowieje do czerwca? Oby.
Dobra, w tym poście to chyba na tyle... Tak, wiem że nikt nie lubi czytać postów organizacyjnych, dlatego już niedługo pojawi się coś bardziej interesującego :)


sobota, 21 marca 2015

Tak piratowo... #Miesiąc tematyczny

No wiecie... po prostu piraci mnie odwiedzili i karzą o sobie pisać, jacy to są cudowni, mądrzy itp. Pff... samochwały :D Ale dobra, do rzeczy, po spotkaniu z Jack'iem ogarnęła mnie piracka mania, dlatego (już na wstępie podkreślam) teraz w większości wpisów będą dominowali piraci. Wiecie taka faza... Do tego mam zamiar wstawić na bloga moją ukochaną pioseneczkę (od 3 lat) He's a pirate, abyście czytając wpisy mogli jej słuchać na okrągło (buahahahha ja zła). Pojawią się także jakieś bardziej kreatywne posty, oczywiście piratowe oraz nowe serie postów, tak więc blog powstanie z martwych, a tematem przewodnim na marzec (choć nie wiele go już zostało) staną się...(TAM, TAM, TAM!) Piraci!

A tu tak żebyście sobie zobaczyli jak wyglądają prawdziwi piraci.


 OJ! To na górze to chyba nie to...


Tak lepiej. Ufff.

piątek, 20 marca 2015

Jack Sparrow!!! ... Przepraszam, KAPITAN Jack Sparrow!

Znacie tego pana? Tak?! No jak można go nie znać! Jest to cudowny kapitan Jack Sparrow, kapitan Czarnej perły, kapitan z krwi i kości! Kilka tygodni temu po raz pierwszy oglądnęłam Piratów z Karaibów (tak wiem, zacofana jestem) i po prostu zakochałam się w nim. Mimo swojej arogancji i swojej pseudo postawy "liczę się tylko ja" ma on wiele pozytywnych cech takich jak odwaga czy poczucie odpowiedzialności. W najbliższym czasie MUUUUSZE jeszcze raz oglądnąć Piratów, a dla was tak na zachętę (jeżeli też jesteście zacofani, tak jak ja kiedyś byłam) wstawiam kilka zdjątek i nie tylko MOJEGO pirata <3 :)




piątek, 6 marca 2015

Zostałam opętana przez... Wybranych!

Tak, tak, tak!!! Przepadłam, utonęłam, zostałam opętana czy co tam jeszcze chcecie. Czytając te książki byłam tykającą bombą pełną emocji. Ale, ale o czym tu w ogóle mowa? O serii Nocna szkoła oczywiście! Jeżeli szukacie czegoś z wartko płynącą akcją, pełnego niespodziewanych zwrotów akcji oraz BEZ elementów fantastycznych, to doskonale trafiliście. Wszystko w tych książkach jest tak emocjonujące i wciągające, że nie dacie rady się od nich oderwać po przeczytaniu pierwszej części, będziecie czuli niedosyt, będziecie chcieli więcej, a gdy skończycie Zbuntowanych, z niecierpliwością oczekiwać będziecie na ostatnią cześć serii. Gwarantuję wam to.

Historia Allie jest fascynująca i bardzo interesująca. Dziewczyna, która trafia do prywatnej szkoły dla dzieci bogatych i wpływowych rodziców. Nikt nie wie co ona tam robi, zwłaszcza że jej rodzina nie ma żadnych powiązań z Cimmerą. A może jednak? Kim tak naprawdę jest Allie? Co się stało z baratem dziewczyny? I jaką rolę w tym wszystkim gra tajemniczy Nathaniel?

Odpowiedzi na te pytania znajdziemy w pierwszej części serii czyli Wybrani. Książkę kupiłam przez cudowną okładkę wraz z Igrzyskami Śmierci, gdy stała w nowościach Empik'u. Za Igrzyska wzięłam się od razu, przez co w późniejszym czasie byłam trochę zniechęcona do Wybranych, jednak już po kilku stronach wiedziałam, że to będzie to. Żadna książka nie przebiła do tej pory tych emocji i fascynacji towarzyszących czytaniu pierwszej książki serii Nocna szkoła. Historia nieziemska, jednak ciągle kurczowo trzymająca się rzeczywistości. Polecam, bo naprawdę warto. Styl pisania pani Daugherty także jest wspaniały i bardzo interesujący. Nie zawiedziecie się, sięgając po tą pozycję. A o pozostałych częściach wkrótce.

Tutaj za to, macie kilka okładek Wybranych z różnych krajów <3






















Która najlepsza? 

sobota, 28 lutego 2015

Ciąć się? Czy warto?

Mam prawie 14 lat (tak, tak ujawniam wam kolejny fakt z mojego życia), jednak niektóre rzeczy już rozumiem. Około 2 lat temu czytałam książkę o dziewczynie, która cięła się, bo ból fizyczny przynosił jej ukojenie i zapominała o bólu psychicznym. Pomyślałam wtedy "Kurcze to jakaś dziwaczka. Jak można się ciąć? To nie realne! Nikt normalny tego nie robi!"... A jednak.

Jestem w I gimnazjum. Znam wielu wspaniałych ludzi z którymi jestem teraz w klasie. Jednych znam od kilku dobrych lat, innych dopiero poznałam, jednak każdy ma już miejsce w moim sercu.
Około miesiąca temu, siedząc w klasie i myśląc o niebieskich migdałach, usłyszałam urywek rozmowy moich koleżanek:

"Tnie się? Jak to możliwe?"

Spytałam się o co chodzi.

"Anka się tnie z powodu chłopaka"

Słowa te całkowicie sprowadziły mnie na ziemię. Z Anką chodziłyśmy do jednej klasy od połowy roku, jednak znałyśmy się dłużej. W 3 klasie byłyśmy razem u komunii. Wiadomość, że sprawiała sobie ból była szokująca. Nigdy nie myślałam, że spanie ona tak nisko z powodu jakiegoś chłopaka!

Gdy spytałam się jej, czy naprawdę cięła się, na początku się wykręcała, jednak znaki, widoczne na jej rękach mówiły co innego. Po chwili pękła i opowiedziała mi, że to prawda, i że jej chłopak był z nią i jeszcze jedną dziewczyną jednocześnie. To bolało. Cięcie się było jej sposobem na zapomnienie bólu, jaki sprawiła zdrada chłopaka. Każdy, kto się o tym dowiedział, tłumaczył jej, że to nic nie działa, jednak ona nikogo nie słuchała. Jedyne o czym myślała, to ból po stracie.

Ale to jeszcze nie koniec, moich znajomych o których dowiedziałam się prawdy!
W tym tygodniu, gdy byłam w szkole muzycznej, moja koleżanka miała czarny sweterek. Podwinęła go, by łatwiej grać na fortepianie i wtedy to zobaczyłam. Świeże znaki po cięciach, a do tego jedno w kształcie SERCA! Patrzyłam się na nie przez dłuższy czas, aż w końcu Marta zorientowała się i szybko opuściła rękawy, jednak to co się stało, już się nie odstanie.

Marta zaczęła panikować. Prosiła żebym nie rozpowiadała, bo już więcej tego nie zrobi. To był jednorazowe załamanie i to się nie powtórzy. Powiedziała, że jej mama wie o tym i że wszystko już jest wyjaśnione. Oczywiście obiecałam, że nie powiem, ale coraz bardziej martwię się o nią.

Cięcie się do niczego nie prowadzi, jedynie sprawia chwilowe ukojenie od bólu psychicznego, jednak ludzie, PO CO WAM TO? Nie rozumiem, co da chwila wolna od cierpienia psychicznego, jeśli w tym czasie cierpisz fizycznie. To się nie uzupełnia. Wiem jak jest, gdy się cierpi, ale cięcie się nie pomoże w niczym. Czasami trudno jest mówić o tym co czujemy, to prawda. Ale szczera rozmowa z kimś bliskim pomoże nam i uchroni od konsekwencji, jakie wywołuje nieokiełznanie uczuć, które potrafią być potężną bronią przeciwko nam samym.


piątek, 27 lutego 2015

Przepadłam...

Tak, tak, tak. Nieszczęsna ja powracam :D Po prostu czasu mało, a zadań multum. Ale obiecuję, że to się zmieni i blog odżyje, a na razie coś fajnego na udobruchanie was ;)